Morgon25 pisze: ↑19 mar 2024, 22:25
Witajcie
Kupiłem wersję sklepową. Dzisiaj rozpakowana i mam brak karty segregatora (strona 19/20)
Przeszukałem wszystko, ale to nie szpilka że może wpaść gdzieś w zakamarek pudełka...
Napisz do Awaken Realms doślą brakujące elementy. Albo do wydawcy gry, nie wiem czy to Rebel czasem nie jest.
Rebel wydaje tylko ich nemesisy. Tak to wydają sami wszystko.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 22 mar 2024, 21:05
autor: Dhel
Morgon25 pisze: ↑19 mar 2024, 22:25
Witajcie
Kupiłem wersję sklepową. Dzisiaj rozpakowana i mam brak karty segregatora (strona 19/20)
Przeszukałem wszystko, ale to nie szpilka że może wpaść gdzieś w zakamarek pudełka...
Czy przypadkiem to nie jest karta z
Spoiler:
Zamkniętej koperty?, zawartość tego jest opisana w instrukcji
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 22 mar 2024, 21:37
autor: Void
Dhel pisze: ↑22 mar 2024, 21:05
Czy przypadkiem to nie jest karta z
Spoiler:
Zamkniętej koperty?, zawartość tego jest opisana w instrukcji
Nie jest. 19 jest to koszulka na karty lądowników, 20 jest pusta.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 24 mar 2024, 19:12
autor: Morgon25
Tak, to karta na lądowniki. Da się bez niej przeżyć, ale wolałbym mieć
Zgłosiłem w serwisie Awaken Realms po wstępnej rozmowie ze sklepem, od którego kupiłem. Doślą, choć zapewne nie za szybko. Deklarują że do miesiąca.
Dzięki za odpowiedzi.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 24 mar 2024, 22:05
autor: Golin
opyla się kupic dla samej podstawki ?
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 01:06
autor: Nilis
Po recenzji Gambita grą się zainteresowałem. Po recenzji "Tryb Solo" wręcz miałem kupić. Jednak obydwie recenzje były sponsorowane i spojrzałem na nasze forum. Tutaj jest wypowiedź jednego z userów, która dość nieoczekiwanie spowodowała że mam ogromny znak zapytania z tą grą. Nie wiem dlaczego ale czuje że mógłbym miec podobne odczucie...
Spoiler:
Dhel pisze: ↑18 sty 2024, 17:21
W sumie pisałem wcześniej pozytywy w większości dla tej gry, to teraz wrzucę łyżkę dziegciu. Albo i dziesięć.
Gra ma 2 oblicza, nawet 3. Pierwsze oblicze to jest do około 10 godziny, no po prostu zauroczenie, tytuł marzenie. Drugie oblicze do około godziny 20 - spoko, piękna, cudna, ale coś zaczyna denerwować.
3 oblicze - nie chcę mi się tego wyciągać.
Wady:
- lądowanie na planetach - fajne do paru razy, potem to jest nudny festiwal rzucania kośćmi licząc, że nie wyrzucimy bardzo źle bo inaczej będziemy mieli pod górkę i to bardzo i chcemy jak najszybciej tym cholerstwem wylądować
- ekwipunek - porażka. Trzeba przebijać się ciągle przez tonę rzeczy, z których przydatnych jest bardzo niewiele. Pancerze przydały się z 2 razy, są sytuacyjne i to bardzo, ciężko się zabezpieczyć przed otrzymaniem ran które dobijają nasze postaci
- załoga - zero przywiązania się do postaci, jest tego po prostu za dużo. Dla mnie to zaczęły być ikonki rzutów , przerzutów i zdolności. To że ktoś znalazł się na tym statku bo coś go spotkało na ziemi to jest opis jak z generatora tanich historii. Nawet same w sobie nie są złe ale jest tego za dużo i przestaje się to śledzić, to nie jest mass effect, gdzie było paru członków załogi i śledziliśmy historię poboczne, tu jest jak pisałem tego za dużo
- rozwój postaci- no to jest porażka dla mnie. Po zgromadzeniu doświadczenia i wypełnieniu jakiejś losowej misji możemy rozwijać postać i otrzymać nowe kości. Świetnie.
Ani razu nie czułem by otrzymane kości współgrały z tym kim jest ta postać. Z tym się wiąże kolejny minus czyli testy. W późniejszej fazie gry mamy testy bardzo trudne i to takie gdzie nie wiadomo kogo wysłać, bo ani inżynier, ani rekonesans nie ma odpowiednich kości do tego(ani żadna inna klasa). Kończy się to rzucaniem tony kości by próbować przebić się przez ten cholerny test co jest nuuuuuuudne jak nie wiem co. Uwielbiam kości, ale podejście tutaj jest na hurra, wincyj kości i się może uda niż coś w stylu - ok, to tutaj potrzeba inzyzniera bo trzeba shakować terminal więc on się nada. A guzik. Nie masz symbolu kombinuj, ale w złym znaczeniu. Rzuć na hurra to może przejdzie i licz na szczęście. Na początku gry wydaje się, że odpowiednie zarządzanie tymi testami to jest clue gry. Niestety po tych 20 godzinach gra skręca w złą stronę i kończy się że rzucasz całą ręką kości licząc na przerzuty i zastosowanie kart. W teorii fajne, w praktyce nigdy więcej.
A testy to jest 50% gry. Niestety drugie 50%, które mi się bardzo podobało czyli rozwój statku nie ratuje tego. Rozwój jest fajny, chociaż też pod koniec zaczyna być nużący to jednak dalej mi się podobał. Ale potem przychodzi wysłanie załogi na misję - wybierz ludzi, znajdź sprzęt (zieeew), przeżyj to ladowanie(drugi zieeew) a na koniec eksploruj planetę.
Początkowo ocena - 9,5 spadała i ostatecznie bym dał 6,5.
I teraz porównanie kampanijne.
Grałem w to ponad 30 godzin. I mam dość, nieskończone, sprzedałem.
W ATO, które jest gra kampanią grałem ponad 80 godzin tylko w cykl 1.
I dla mnie ATO to dalej 10, a awaken realm może by w końcu zobaczył jak się robi porządną grę kampanię ,która nie zanudzi po 20 godzinach.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 07:28
autor: Luko_b
Nilis pisze: ↑25 mar 2024, 01:06
Po recenzji Gambita grą się zainteresowałem. Po recenzji "Tryb Solo" wręcz miałem kupić. Jednak obydwie recenzje były sponsorowane i spojrzałem na nasze forum. Tutaj jest wypowiedź jednego z userów, która dość nieoczekiwanie spowodowała że mam ogromny znak zapytania z tą grą. Nie wiem dlaczego ale czuje że mógłbym miec podobne odczucie...
Dhel ma absolutna racje ;/
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 08:12
autor: walkingdead
Na grupach pojawia się coraz więcej negatywnych głosów, bo ludzie mają już za sobą po kilka misji.
I często powtarzają się argumenty, że wiele mechanik po jakimś czasie bywa bardzo nużących i upierdliwych.
Kilkakrotnie widziałam już, że na początku jest super, a potem ocena samej gry drastycznie spada.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 08:15
autor: raj
A co to ATO?
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 08:35
autor: tomp
Porównywać można, ale przy tych 2 grach to trzeba przyjąć bardzo odgórne parametry, np. wymieniony powyżej czas gry.
Różnice w rozgrywce są dla mnie na tyle duże, że nie śmiałbym stawiać obu gier na szali.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 09:57
autor: jediwolf
walkingdead pisze: ↑25 mar 2024, 08:12
Na grupach pojawia się coraz więcej negatywnych głosów, bo ludzie mają już za sobą po kilka misji.
I często powtarzają się argumenty, że wiele mechanik po jakimś czasie bywa bardzo nużących i upierdliwych.
Kilkakrotnie widziałam już, że na początku jest super, a potem ocena samej gry drastycznie spada.
Nie zauważyłem wzrostu negatywnych głosów. Wręcz przeciwnie. Śmieszą mnie natomiast ludzie, którzy np. nie lubią mechanik opartych na turlaniu kościami, a kupują grę która jest na takowej oparta i potem zaskoczenia.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
Nilis pisze: ↑25 mar 2024, 01:06
Po recenzji Gambita grą się zainteresowałem. Po recenzji "Tryb Solo" wręcz miałem kupić. Jednak obydwie recenzje były sponsorowane i spojrzałem na nasze forum. Tutaj jest wypowiedź jednego z userów, która dość nieoczekiwanie spowodowała że mam ogromny znak zapytania z tą grą. Nie wiem dlaczego ale czuje że mógłbym miec podobne odczucie...
Dhel ma absolutna racje ;/
Przykro się to czyta.
Ja jestem z tego co widzę na etapie ŁAŁ.
Kupiłem tą grę głównie po obejrzeniu opinii kol. Gambita i kanału Solo.
Widocznie zagrali tylko kilka godzin i zostali na tymże etapie ŁAŁ
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 10:06
autor: Hardkor
Gambit chyba przeszedł trochę tej kampanii z tego co pamięta, bo parę godzin to samouczek + pierwsza misja tak naprawdę
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 11:21
autor: miszczu666
Ja byłem zachwycony od momentu pokazania pierwszych założeń. Potem ten zachwyt tylko rósł. Świadom tego czym ta gra jest, jak działa, podjąłem decyzję o zakupie.
I co?
I jestem przed ostatnią misją kampanii, i aż boli że od tygodnia nie mogę znaleźć czasu żeby w to zagrać, a następnie rozpocząć kampanię po raz drugi.
Gram solo i za mną od 2 do 17 marca 10 posiedzeń przy grze, łącznie jakieś 45-50 godzin. W drugie przejście wciągnę syna i też się będę świetnie bawił.
Na chwilę obecną to moja gra roku. A na horyzoncie nie widzę na chwilę obecną nic, co mogłoby to zmienić.
Nie jestem w stanie pojąć, jak można narzekać na mechanikę gry, która stanowi jej trzon, i było o tym wiadomo od początku. Zaskakujące jest to jak ludzie potrafią kupować grę bez najmniejszego wysiłku włożonego w sprawdzenie mechanik i weryfikację czy trafia w gusta, czy nie. Tak samo było przy Nemesis - tona narzekań na to, że można odpaść w trakcie gry, czy losowość w walce i mechanice szmerów. To było wiadome od początku.
Fajnie się kombinuje których załogantów posłać razem i gdzie, żeby mogli się wesprzeć przy testach, jakich załogantów wybrać do misji po przeskanowaniu karty planety, które ich umiejętności, czy konwertery przydadzą się na tej planecie, czy wysłać jakichś świeżaków, żeby awansowali, czy może któryś akurat na tej planecie będzie miał większą szansę awansować z "Personal Files", jaki sprzęt im przydzielić, przy postaciać rangi 2-3, z jakich kart zbudować talię, no możliwości kombinowania jest co nie miara. A do tego jeszcze dochodzi etap zarządzania statkiem. Które sekcje uruchomić, jeśli nie mam wystarczającej liczby żetonów dowodzenia na wszystko co bym chciał zrobić, które badania pchnąć na przód, czy przyspieszyć produkcję i czego, czy to wydarzenie pokładowe może sobie poczekać i mnie tak nie zaboli w kolejnej rundzie, przydzielić załogantów do produkcji, czy może do wydarzeń, gdzie polecieć, czy zużyć energię na ekplorację bieżącego systemu, czy zostawić sobie na kolejny do którego za chwilę polecę. No po prostu frajdy co nie miara.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 11:30
autor: Hardkor
miszczu666 pisze: ↑25 mar 2024, 11:21
Nie jestem w stanie pojąć, jak można narzekać na mechanikę gry, która stanowi jej trzon
Coś może ci się na początku podobać, a potem być męczące w dłuższej perspektywie. Ewentualnie początkowy zachwyt.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
miszczu666 pisze: ↑25 mar 2024, 11:21
Nie jestem w stanie pojąć, jak można narzekać na mechanikę gry, która stanowi jej trzon
Coś może ci się na początku podobać, a potem być męczące w dłuższej perspektywie. Ewentualnie początkowy zachwyt.
U mnie doszlo do tego, ze kompletnie przestalem myslec o awansowaniu postaci czy dobieraniu nowych kosci. Z tym czy bez tego gra sie sama pcha do przodu. Zaloga moze ginac na prawo i lewo bo w najgorszym wypadku za 1 zeton mam 4 nowych.
Po jednej misji stracilem polowe zalogi ale za zapelnienie „cmentarza” dostalem tyle zetonow ze nie wiedzialem co z nimi robic.
Polowe kazdego ladowania robilem zgodnie ze sztuka a przez 2 polowe nawet nie odpoczywalem tylko wywalalem 1 kosc i odswiezalem 5. Jak mi bardzo nie siadaly rzuty to reroll z karty i dalej do przodu.
Ani 1x nie uzylem dolczej czesci karty (bo nie zmienialo to zupelnie nic).
Story absolutnie nie kompensuje nudy ktora ma miejsce podczas ladowania.
A najgorszym elementem jest „walka bez walki”.
Na poczatku bylo wielkie WOW ale bardzo szybko moj zachwyt opadl.
Uwielbiam taki setting, uwielbiam kosci ale tutaj jest nawalone mechanik z ktorych nie musze korzystac.
6/10
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 13:08
autor: walkingdead
jediwolf pisze: ↑25 mar 2024, 09:57
Nie zauważyłem wzrostu negatywnych głosów. Wręcz przeciwnie. Śmieszą mnie natomiast ludzie, którzy np. nie lubią mechanik opartych na turlaniu kościami, a kupują grę która jest na takowej oparta i potem zaskoczenia.
Zapewne więc bywamy w innych miesjcach na FB.
Natomiast, dość naturalnym wydaje mi się, że zdarzają się również sytuacje, w której ktoś lubi określone mechaniki, ale bywa i tak,że w jakiejś konkretnej grze ta mechanika im nie sprawia przyjemności.
Nie doszukiwałabym się więc spisku przeciwników turlania koścmi, którzy sabotują ISS V.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 14:04
autor: Beerior
Warto też odnotować, że niezadowoleni zawsze chętniej wyrażają swoją opinię od osób zadowolonych, niezależnie od tematu, warto wziąć na to poprawkę.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 25 mar 2024, 14:12
autor: gogovsky
Mnie troche dziwią teksty o brak immersji/historii bohaterów. W Iss vanguard to jak wioska w Darkest Dungeon komputerowym mamy postacie nie chcemy żeby umierały, ale w ogóle mnie nie obchodzi co tu robia, mają dobrze wydobywać minerały/łapac okazy i otwierać drzwi do starożytnych grobowców, co mnie obchodzi czemu taka se robotę wybrali?
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 26 mar 2024, 22:45
autor: Hardkor
Dziś druga pełna misja za nami. Instrukcja w tej grze to jest po prostu żart. Naprawdę. Ciągle trafiamy na jakiś rzeczy, których nie rozumiemy, a w instrukcji albo jest to mocno ukryte albo nie ma. Większość jej to opis samouczka, ale co z tego jak wciąż brakuje wielu pojęć. Na przykład:
Otwieram planetopedie na danej mapie i mam "Odlot: Wers X, Ewakuacja: wers Y". Żadnej z tej rzeczy instrukcja nie tłumaczy. W niej samej jest tylko informacja, że odlot to akcja, gdy wszyscy odlatujemy, a AWARYJNA ewekuacja to gdy nam nie wyszła misja.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 26 mar 2024, 23:00
autor: Gloggie
Nie tłumaczy?
Kończenie eksploracji Planetarnej
Eksploracja Planetarna kończy się, gdy:
Członek Załogi w Sektorze Lądownika wykona Akcję Odlotu
(za zgodą pozostałych Członków Załogi). Rozpatrz wówczas
Wpis Odlotu wskazany na planszy Planety.
Członek Załogi z 3 Urazami otrzyma czwarty Uraz.
Uruchamia to procedurę Awaryjnej Ewakuacji. Rozpatrz wówczas
Wpis Ewakuacyjny wskazany na planszy Planety
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 26 mar 2024, 23:42
autor: Hardkor
ok to może jest z nami jakiś problem, że dwóch ogranych w gry typów ciągle nie pamięta jak działają niektóre rzeczy i gdzie są w instrukcji.
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 27 mar 2024, 07:40
autor: raj
Sorry, ale jeżeli mieliście problem z określeniem czym jest odlot i ewakuacja, to słabo, ale z waszej strony.
Wszystkie problemy jakie moja ekipa miała wynikały z tego, że czegoś nie doczytaliśmy (bo np. kiedy prowadziłem akcje statku, to nie doczytałem ostatniego akapitu opisu... ).
Re: ISS Vanguard (M. Oracz, K. Piskorski, P. Samborski, M. Świerkot)
: 27 mar 2024, 10:51
autor: mr_pepeush
Hardkor pisze: ↑26 mar 2024, 22:45
Otwieram planetopedie na danej mapie i mam "Odlot: Wers X, Ewakuacja: wers Y". Żadnej z tej rzeczy instrukcja nie tłumaczy. W niej samej jest tylko informacja, że odlot to akcja, gdy wszyscy odlatujemy, a AWARYJNA ewekuacja to gdy nam nie wyszła misja.
Ostatnia strona instrukcji. Indeks. Alfabetyczny. Szukasz hasła, które Cię interesuje - w tym wypadku chodzi Ci o Odlot i podaje Ci to strony, na których możesz o tym poczytać. W tym wypadku strony 30, 41, 44. Bez szukania w całej instrukcji trafiasz od razu pod właściwy adres (adresy), szukasz wzrokiem hasła odlot na stronie i po minucie czy dwóch jesteś po sprawdzeniu tych trzech stron i wiesz w zasadzie wszystko.
Jak by ta instrukcja nie została napisana, to trzeba to hasło jakoś znaleźć. Nie znajdziesz, to się nie dowiesz. Ale jeśli będziesz poszukiwania zaczynał na ostatniej stronie, to gwarantuję, że szybciutko dotrzesz do potrzebnej Ci treści.