Re: Unfathomable / Odmęty Grozy (Tony Fanchi)
: 21 lis 2021, 18:19
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Cześć,azazelmo pisze: ↑22 lis 2021, 13:37 Mam pytanie. Niezbyt interesowałem się Battlestar Galactica, więc poprzednia wersja tej gry, aż tak mnie nie zajmowała. Jednak w jakimś podcast'cie usłyszałem, że karty tożsamości/przynależność są rozdawane dwa razy w ciągu gry. I ktoś mógł grać człowieka do połowy gry, po czym dostał kartę, że jednak jest złym (cylonem?). Ten pomysł strasznie mi się spodobał - trochę jak z filmu Impostor. Czy ta mechanika jest też obecna w nowej odsłonie?
Czy może w ogóle coś pomieszałem?
Lovecraft jest trochę mniej hermetyczny, więc może się skuszę, choć dalej to mniej lubiany przeze mnie setting.
Ciekawa jest sytuacja, która zachodzi najczęściej, w której jedna osoba dostaje kartę zdrajcy i człowieka, po czym kartę człowieka przekazuje innemu graczowi, a pozostali nie są pewni co do jej roli i zaufanie do takiej osoby drastycznie maleje.loop19 pisze: ↑22 lis 2021, 13:59Cześć,azazelmo pisze: ↑22 lis 2021, 13:37 Mam pytanie. Niezbyt interesowałem się Battlestar Galactica, więc poprzednia wersja tej gry, aż tak mnie nie zajmowała. Jednak w jakimś podcast'cie usłyszałem, że karty tożsamości/przynależność są rozdawane dwa razy w ciągu gry. I ktoś mógł grać człowieka do połowy gry, po czym dostał kartę, że jednak jest złym (cylonem?). Ten pomysł strasznie mi się spodobał - trochę jak z filmu Impostor. Czy ta mechanika jest też obecna w nowej odsłonie?
Czy może w ogóle coś pomieszałem?
Lovecraft jest trochę mniej hermetyczny, więc może się skuszę, choć dalej to mniej lubiany przeze mnie setting.
jest obecna i wygląda tak, że:
1. Na początku gry (za wyjątkiem pierwszej rozgrywki - specjale zasady dla poczatkujących) jest X kart "zdrajców" na Y graczy. Ktoś może, ale nie musi być zdrajcą.
2. W połowie gry, kiedy statek przepływa 6+ dystansu jest rozdanie kart tożsamości, które zostały. I teraz są dwie opcje:
a) Albo ktoś po praz pierwszy został "zdrajcą" bo wcześnie nie było i byli sami ludzie,
b) Zdrajca dostał ZNOWU kartę zdrajcy i... może ja wtedy przekazać innemu graczowi w tajemnicy i oboje są zdrajcami.
Na forum BBG czytałem, że gra w cztery osoby działa całkiem nieźle.
Faktycznie w BSG mieli tylko jedną... Obejrzałem stream Gametrolli, i nie zauważyłem nic dziwnego gdy każdy z nich wykonywał po 2 akcje... Heh.
Ale tam nie było tak, że trzeba wykonać odpowiednią akcję Cylonów, żeby tę drugą kartę przekazać któremuś graczowi? Wtedy decydował o tym gracz, czy w ogóle chce takową kartę przekazywać.
Sprawdziłem, bo mnie nurtowało:
Nie, Jak się gracz ujawniał to drugą (i ewentualnie kolejne) oddawał w ciemno innym graczom.
Yyyy.... Kurde, może i tak, po prostu przyzwyczaiłem się do formatu CCG. Nie kłócę się.
W BSG często brakowało tej dodatkowej akcji, człowiek chciał zrobić coś więcej i tylko Rozkaz Prezydencki to umożliwiał. Mam wrażenie, że gdyby taka mechanika byłą w BSG, to byłoby to trochę OP. Podwójny atak, podwójna Zbrojownia, podwójne zbieranie kart, albo podwójny pokój Kworum, Dowództwo (sic!). Albo podwójne podglądanie kart na Demetriusie... Masakra. W Odmęty jeszcze nie grałem więc ciężko wyczuć.
W zasadzie to i tak i nie W podstawce konieczna była akcja na Okręcie Zmartwychwstania, a od bodaj Pegasusa kartę/karty przekazywało się z automatu m.in. w momencie ujawnienia.
To, że karta nazywała się "rozkaz prezydencki" nie oznaczało, że tylko prezydent mógł je zagrywać. Prezydent miał dodatkowe możliwości (karty kworum) więc często otrzymywał rozkazy od innych graczy. Gdy sytuacja tego wymagała to oczywiście sensowniej było zagrać rozkaz na pilota albo postać w ambulatorium. Gdy sytuacja w przestrzeni się uspokajała to rozkazy otrzymał prezydent by podnosić zasoby.
Dipłaństwo to nie wilkołactwo :d Z tym się trzeba urodzić ; ) Lepsze tłumaczenie to, ze w czasie rejsu postać wchodzi w wiek dipłanowego dojrzewania : D
Hybrydy to potomkowie Istot z głębin. Zapewne w czasie podróży po oceanie bliska obecność pobratymców i "Rodziców" powoduje aktywację
Jedynym ograniczeniem jest to, że w Odmętach Grozy nie można wykonać dwa razy akcji lokacji na której się stoi. Czyli akcja lokacji + ewentualna inna akcja z kart/akcja ataku/ocalenia/ruchu itd.Curiosity pisze: ↑24 lis 2021, 00:01 W BSG często brakowało tej dodatkowej akcji, człowiek chciał zrobić coś więcej i tylko Rozkaz Prezydencki to umożliwiał. Mam wrażenie, że gdyby taka mechanika byłą w BSG, to byłoby to trochę OP. Podwójny atak, podwójna Zbrojownia, podwójne zbieranie kart, albo podwójny pokój Kworum, Dowództwo (sic!). Albo podwójne podglądanie kart na Demetriusie... Masakra. W Odmęty jeszcze nie grałem więc ciężko wyczuć.